środa, 1 kwietnia 2015

Pierś z indyka w miodowo-pikantnej marynacie

Dla mnie pierś z indyka podana w takiej wersji jest rewelacyjna, najlepsza jaką do tej pory miałam przyjemność próbować. Jest idealna na świąteczne, rodzinne ucztowanie. Smakuje zarówno na ciepło z pieczonymi ziemniaczkami, jak i na zimno z konfiturą z żurawiny. Inspirowałam się poniższym przepisem
http://pannakota.pl/2012/12/01/piers-z-indyka-w-sosie-miodowo-czosnkowym-nadziewana-zurawina/ Polecam życząc smacznego:)



Składniki marynaty na 600g piersi z indyka :
  • sok z 1/2 cytryny
  • 6 łyżek oleju
  • 4 łyżki miodu
  • 4 duże ząbki czosnku polskiego
  • 1/2 łyżeczki ostrej papryki mielonej
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1/2 łyżeczki pieprzu

Pozostałe składniki:
  • pierś z indyka
  • 6 plastrów boczku wędzonego
  • 1/2 szklanki wina białego
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej

Wykonanie:
  1. Umytą pierś z indyka natrzeć przygotowaną marynatą. Ilość ostrej papryki dobrałam tak, aby dzieci też mogły zjeść razem z nami obiad. Jeżeli chcemy wersję pikantniejszą to polecam dodać 1 płaską łyżeczkę ostrej papryki mielonej, która fajnie balansuje miodową słodycz. Zamarynowaną pierś umieścić w szklanym pojemniku i odstawić na noc do lodówki.
  2. Następnego dnia obsmażyć pierś z obu stron, obłożyć plastrami boczku ( kroję boczek w kostkę, bo wtedy stanowi jeden ze składników powstałego sosu)  i przełożyć do naczynia  żaroodpornego.
  3. Następnie na patelnię, po obsmażeniu piersi wylewam białe wino, które odparowuje a powstałą esencję przelewam do naczynia z indykiem.
  4. Do naczynia żaroodpornego dodaję również resztę marynaty.
  5. Piekę 20 minut w 240 stopniach, następnie 40 minut w 150 stopniach.
  6. W momencie, kiedy wyjmuję mięso, żeby "odpoczęło", do powstałego sosu celem zagęszczenia dodaję1 łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w odrobinie zimnej wody energicznie mieszając.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz